sobota, 20 sierpnia 2016

Elukubracje prestensjonalnego ignoranta, czyli pojęcie autora książki ,,Pak Piłusdski – Lenin" o wojnie domowej w Rosji i tematach przyległych

Do upublicznienia tego materiału ostatecznie skłoniły mnie liczne opinie na lubimyczytać.pl, gdzie m.in. możemy się zapoznać z takimi oto laurkami wobec Zychowicza: Ja odebrałam całość jako historyczne objawienie, mimo iż wcześniej wiele razy zetknęłam się z wyłożoną przez Zychowicza teorią. Nikt jednak nie wprowadził mnie w nią tak szczegółowo i przekonująco (nawet mój osobisty mąż - historyk). Sam autor zdradza wszelkie objawy wprost pławienia się w tej atmosferze ignoranckich zachwytów nad nim, a i nie podoba mi się, że taki kompletny nieuk na napisaniu kolejnej nieuczciwej i społecznie szkodliwej książeczki zarabia w obecnym systemie, uwzględniając realia branży, krocie, podczas gdy setki uczciwych polskich historyków z prawdziwego zdarzenia, które coś do historiografii wnoszą, do swego, często wieloletniego trudu, muszą jeszcze samemu dopłacać, a finalnie, poza wąskim gronem, i tak nikt ich nie doceni ani nie zapamięta. Tymczasem Zychowicz kreuje się na erudytę, przybiera inteligentne pozy, pokazuje jaki to nie jest kontrowersyjny i łamiący stereotypy i słucha umizgów swoich prawicowych uczniów, co to wierzą w każdą dowolną bzdurę, jaką im się zapakuje w pudełku ,,red is bad". Takie są przyczyny, dla których postanowiłem zmarnować wiele godzin na przeczytanie, a następnie wypunktowanie szeregu absurdalnych bzdur, manipulacji i zwyczajnych ograniczeń intelektualnych, jakie stały się udziałem modnego salonowego beztalencia, drobnego cwaniaczka i kompletnego ignoranta, zdolnego do co najwyżej ,,uczonych" dyskusji z innymi publicystami podobnej miary i proweniencji ideologicznej, sprowadzającymi się zwykle do wypowiadania popularnych idiotyzmów typu: skoro Hitlerowi pod Moskwą zabrakło tylko jednej lub dwóch dywizji, to gdyby było tam z nim Wojsko Polskie, wtedy uniknęlibyśmy ,,całego koszmaru" PRL albo przypominania najczęściej urojonych zbrodni wszystkich tych, których w swym nieuctwie napuszeni panowie Ziemkiewicze, Zychowicze i inni Cenckiewicze uznają za komunistów i z lubością równają ich z nazizmem. Zobaczmy więc jak wygląda cała ,,wiedza" i ,,przenikliwość" jednego z nich, obdarta z pysznej maski.

Elukubracje pretensjonlanego ignoranata, czyli pojęcie autora książki ,,Pakt Piłsudski – Lenin" na temat rosyjskiej wojny domowej



PS W artykule zrezygnowałem z szeregu przypisów, by – i tak już obszernego tekstu – nie wzdąć do jeszcze większych rozmiarów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz